poniedziałek, 14 listopada 2011

Mur na Służewcu... czyli banalny początek

Może  banalnie i pospolicie, bo kto  choć troszkę interesuje się " ozdabianiem miasta" nie zna muru na Służewcu? A ja po kilkukrotnych próbach zakładania bloga, może potrzebowałam banalnego początku. Więc niech będzie. Mimo już sporych zasobów  warszawskich i nie tylko ozdób  zacznę od tych, świeżutkich, bo zrobionych 13 listopada zdjęć, a reszta... kiedyś w swoim czasie... 




NIEBIESKI ROBI KRESKI


FUKOW

PEST TEMPZ OGR

RATER SAIKO KRAC

FRAGMENTY I